29.05.2012.
Przygotowanie pokazu japońskiej ceremonii parzenia herbaty jest zawsze olbrzymią przyjemnością. Nie zawsze jednak jadąc gdzieś wiem co mnie czeka. W przypadku wyjazdu do Torunia niewiadoma była tym większa, że i odległość pomiędzy Krakowem a Toruniem do małych nie należy. Na szczęście sprawy układały się obiecując a kontakt z organizatorem przebiegał w bardzo pozytywnym klimacie. Zapakowałam więc w walizkę wszystkie potrzebne utensylia do prostego pokazu, cały zestaw niezbędny do ubrania kimona i z wielką nadzieją ruszyłam licząc na spotkanie miłej przygody.
Muszę przyznać, że nic a nic się nie zawiodłam! Już od dworca atmosfera była bardzo serdeczna i nie zmieniła się do samego końca. Organizator - Wojciech Kalinowski - okazał się człowiekiem pełnym pasji i miłości do Japonii. Publiczność na pokazie dopisała i obsypała mnie pytaniami do tego stopnia, że pokaz planowany na 1 godzinę trwał dwie! Za każde pytanie bardzo dziękuję! A na tym nie koniec... ^__^
Następnego dnia miałam przyjemność zajrzeć też na chwilę na spotkanie z Dziećmi i opowiedzieć im w równie cudownej atmosferze parę ciekawostek o kimonie.Nie omieszkałam też by wykorzystać okazję do przyjemnego spaceru po pięknej toruńskiej Starówce, paru pamiątkowych zdjęć, spróbowania miejscowych specjałów oraz relaksującego spotkania w jednej z klimatycznych kawiarenek.
Dla takich spotkań warto zjechać Polskę wzdłuż i wszerz. Wszystkim Gościom i Wojtkowi dziękuję bardzo za wspaniałą atmosferę (i za słodki pamiątkowy breloczek zawziętego karateki)! Wszystko wspominam bardzo dobrze i mam nadzieję, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie!
Więcej na stronie Dni Kultury Japońskiej w Toruniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz